Hit or Miss? Arti’s Review
Dobrze, posłuchajmy tego utworu. "Funky Elevator"... Od razu jasne jest, o co chodzi – dąży do klasycznego, optymistycznego brzmienia funk i całkiem dobrze trafia w ten klimat. Początkowe akordy syntezatorowe są jasne i zachęcające, od razu tworząc radosną atmosferę. Aranżacja jest czysta i uporządkowana, co jest sprytne w tym stylu; pozwala to głównemu groove'owi naprawdę oddychać. Linia basu jest tu zdecydowanie gwiazdą, ma to klasyczne, funky odbicie, napędzając utwór do przodu z prawdziwym poczuciem rozpędu. Perkusja jest solidna i mocna, dobrze siedzi w miksie i zapewnia dobrą podstawę. Pojawia się element gitary z efektem wah, dodając odrobinę autentycznego funkowego smaku, co jest miłym akcentem. Pod względem brzmieniowym jest całkiem dobrze wyprodukowany – miks jest czysty, a poszczególne elementy są wyraźne. Być może góra mogłaby być odrobinę gładsza, zwłaszcza w niektórych dźwiękach syntezatorowych; są one trochę jasne, ale ogólnie rzecz biorąc, jest to czyste i dopracowane brzmienie. Emocjonalnie jest zdecydowanie po stronie pozytywnej – wywołuje poczucie zabawy, beztroski i może trochę retro uroku. Pomyśl o optymistycznych sekwencjach montażowych, dziwacznych spotach reklamowych, a nawet jako tło do gry wideo w stylu retro. Do użytku w mediach jest dość wszechstronny w swojej niszy. Nie będzie to dramatyczny filmowy wynik, ale dla wszystkiego, co potrzebuje dawki optymistycznej energii i klimatu retro, może to być solidny wybór. Aby podnieść go jeszcze wyżej, być może warto zbadać subtelne wariacje w aranżacji – krótka sekcja breakdown lub nieco inna tekstura syntezatora w sekcji B mogłaby dodać trochę więcej dynamicznego zainteresowania. Eksperymentowanie z kompresją lub EQ w stylu vintage na masteringu mogłoby jeszcze bardziej autentycznie wzmocnić ten retro klimat. W porównaniu ze standardową muzyką biblioteczną jest z pewnością w profesjonalnej sferze. Może nie przesuwa żadnych granic pod względem brzmienia, ale dostarcza solidny, użyteczny utwór, który skutecznie trafia w zamierzony nastrój. Przy odrobinie dodatkowego dopracowania w wysokich częstotliwościach i być może kilku zmianach w aranżacji dla dodania dynamiki, może to naprawdę wyróżnić się w kategorii "funky".