Już od pierwszych, przejmujących nut wokalnych, utwór "The last days of 2024" ukazuje się jako kompozycja o poważnym, filmowym charakterze. To nie tylko muzyka w tle; to narracyjny sygnał czekający na odpowiednią scenę. Jakość produkcji jest od razu widoczna - miks jest czysty, przestrzenny i pozwala warstwowym elementom oddychać, jednocześnie tworząc potężną całość. Siła utworu tkwi w jego mistrzowitej budowie. Rozpoczyna się eteryczną, niemal żałobną jakością, niesioną przez przetworzone żeńskie wokale, które wywołują poczucie rozległości i introspekcji. To nie są tradycyjne teksty, ale raczej atmosferyczne tekstury, które funkcjonują jak kolejny instrument, dodając wyjątkowo ludzki, a zarazem nieziemski element.
W miarę rozwoju utworu, subtelne pady smyczkowe i tekstury syntezatorów wplatają się pod spodem, stopniowo zagęszczając atmosferę. Aranżacja wykazuje dogłębne zrozumienie napięcia i odprężenia. Nie spieszy się; pozwala nastrojowi tlić się, wciągając słuchacza głębiej w swój świat. To sprawia, że jest niezwykle skuteczny do ilustrowania momentów refleksji, napięcia lub ciszy przed burzą w filmie lub telewizji. Pomyśl o ujęciach z lotu ptaka na opustoszały krajobraz, postaci rozważającej trudną decyzję lub wprowadzeniu do kluczowego wydarzenia historycznego w filmie dokumentalnym.
Wprowadzenie mocnej, napędzającej perkusji około pierwszej minuty sygnalizuje znaczącą zmianę. To już nie tylko utwór nastrojowy; staje się siłą. Perkusja jest mocna i dobrze zdefiniowana, zapewniając solidny rytmiczny kręgosłup, który napędza wznoszące się linie orkiestrowe i wokalne do przodu. Intensywność stale rośnie, osiągając prawdziwie epicką skalę w drugiej połowie. Współdziałanie między rozległymi smyczkami, uporczywym motywem wokalnym i napędzającym rytmem tworzy poczucie wspaniałości, walki i głębokich emocji. Łatwo sobie wyobrazić, że ilustruje to główną sekwencję bitewną w grze fantasy, kulminacyjne ujawnienie w zwiastunie science fiction lub potężną sekwencję montażową przedstawiającą triumf nad przeciwnościami losu.
Do użytku medialnego ten utwór oferuje wyjątkową wartość. Jego struktura zapewnia wyraźne zmiany dynamiczne, co ułatwia montażystom dopasowywanie go do obrazu. Brak rozpraszających melodii przewodnich w konwencjonalnym sensie pozwala dialogom lub lektorowi wygodnie siedzieć na wierzchu, szczególnie we wcześniejszych sekcjach. Jego emocjonalny rdzeń - mieszanka melancholii, napięcia i epickiego zakresu - czyni go wszechstronnym dla dramatów, utworów historycznych, zwiastunów (szczególnie do wzruszających lub zorientowanych na akcję treści), przerywników filmowych w grach wideo, a nawet wysokobudżetowych filmów korporacyjnych zajmujących się ważnymi tematami lub podsumowaniami roku (biorąc pod uwagę potencjalne konotacje tytułu). Przekazuje powagę, wagę i głębię emocjonalną, nie będąc przy tym zbyt złożonym. Produkcja jest dopracowana, spełniając profesjonalne standardy nadawcze i kinowe. Jest to bardzo użyteczny, rezonujący emocjonalnie utwór, który zapewnia znaczący efekt.