Hit or Miss? Arti’s Review
Dobra, posłuchajmy tego utworu... od razu jasny jest zamiar: jesteśmy na terytorium horroru. Smyczki zdecydowanie odwalają tutaj kawał roboty i doskonale oddają ten klasyczny, niepokojący klimat. Ma ten napięty, niemalże vintage'owy klimat horroru filmowego, co jest mocnym punktem wyjścia. Aranżacja jest prosta, skupiona na długich, dysonansowych akordach i tremolo - skuteczne w szybkim budowaniu napięcia. Od strony produkcyjnej jest czysto i wyraźnie, smyczki są dobrze zdefiniowane w miksie, co jest kluczowe dla tego stylu. Unika zamulenia, co jest plusem. Jako muzyka produkcyjna, to jest całkiem użyteczne w takim stanie do scen wymagających natychmiastowej grozy lub napięcia. Pomyśl o intrach do podcastów, napiętych momentach w grach indie, a nawet stingerach do zwiastunów. Aby to jeszcze bardziej podnieść, być może jakieś subtelne warstwy teksturalne pod spodem - może niski dron lub jakieś niepokojące elementy sound designu - mogłyby dodać głębi bez zagracania miksu. Ponadto, zbadanie pewnych dynamicznych wariacji mogłoby być korzystne; nawet w krótkim utworze, takim jak ten, subtelne wybrzuszenia lub zmiany intensywności wzmocniłyby oddziaływanie emocjonalne. W porównaniu ze standardami branżowymi, jest to solidny fundament, trafiający we właściwe nuty dla tego gatunku. Z odrobiną więcej warstw i dynamicznego konturu, mógłby z łatwością znaleźć się w profesjonalnych bibliotekach. Ma skoncentrowany, jasny cel, a jak na "typowy utwór smyczkowy horror", naprawdę spełnia tę obietnicę. Nie odkrywa Ameryki, ale jest to dobrze wykonany, funkcjonalny utwór gotowy do synchronizacji.