Hit or Miss? Arti’s Review
Dobra, posłuchajmy tego utworu… Okej, pierwsze wrażenie jest takie, że ma zdecydowany groove. Rytm jest chwytliwy i ma w sobie rodzaj figlarnej, wręcz bezczelnej atmosfery. Próbka wokalna, choć powtarzalna, szybko wciąga. Pod względem aranżacji jest dość prosta – ładnie buduje energię wraz z wejściem perkusji i utrzymuje stały rytmiczny napęd przez cały czas. W przypadku muzyki produkcyjnej ta spójność jest często kluczem do użyteczności. Pod względem brzmienia miks jest przyzwoity; dół jest obecny, ale nie zamulony, a syntezatory są wystarczająco wyraźne. Być może odrobina więcej polotu w górze mogłaby go jeszcze bardziej podnieść, aby nadać mu ten dodatkowy blask, który słyszy się w utworach bibliotecznych z najwyższej półki. Emocjonalnie nie dąży do głębokiej introspekcji, ale zdecydowanie ma pewną, a może nawet lekko zadziorną energię. Pomyśl o promocjach mody, treściach o miejskim stylu życia, a nawet o lekko ironicznym reklamowaniu – czymś, co potrzebuje odrobiny postawy, ale bez agresji. Ma nowoczesne elektroniczne brzmienie, nawiązujące do wpływów dance i hip-hop, dzięki czemu jest aktualne w stosunku do obecnych trendów. W porównaniu z branżowymi benchmarkami znajduje się w solidnym środku – nadaje się do użytku takim, jakim jest, ale z odrobiną większą dbałością o szczegóły miksu i być może subtelnymi zmianami dynamicznymi w aranżacji, mógłby naprawdę wybić się ponad swój poziom. Ogólnie rzecz biorąc, zabawny, groovy utwór z wyraźnym potencjałem synchronizacji, szczególnie w projektach, które potrzebują odrobiny figlarnej swawoli. Zdecydowanie przydatny zasób, a po drobnych poprawkach może być jeszcze mocniejszy.