Dobrze, porozmawiajmy o "Are you scared yet (feat. Admiral Bob)". Z punktu widzenia biblioteki produkcyjnej, utwór ten wnosi specyficzny, mocny smak. Lokuje się on bezpośrednio na terytorium indie rocka/blues-rocka, charakteryzując się nieco ziarnistą, surową energią. Podstawowe instrumentarium – napędzająca perkusja, solidna linia basu trzymająca dół, wyraźne przesterowane gitary elektryczne i bezpośredni męski wokal – tworzy natychmiastowe poczucie pędu do przodu i napięcia.
Produkcja wydaje się autentyczna i celowo nieszlifowana, unikając nadmiernego połysku, co w rzeczywistości działa na jej korzyść w niektórych zastosowaniach. Pomyśl o filmach niezależnych potrzebujących odrobiny realizmu, ziarnistych ścieżkach dźwiękowych do kryminalnych procedur, a nawet reklamach celujących w ostrzejszy, mniej mainstreamowy klimat. Miks daje odpowiednią przestrzeń każdemu elementowi; perkusja przebija się ładnie, gitary mają prezencję, ale nie przytłaczają całkowicie utworu, a wokal siedzi wyraźnie z przodu, dostarczając nieco złowieszczy, pytający motyw sugerowany przez tytułem.
Jego siła tkwi w skupionym nastroju. Istnieje podskórny prąd niepokoju zmieszany z napędzającym pędem. To nie jest muzyka tła, która ma zniknąć; ma charakter i wymaga pewnej uwagi. Praca gitary, obejmująca zarówno rytmiczne chugging, jak i bardziej melodyjne, bluesowe zagrywki i solówki, dodaje tekstury i wzmacnia nastrój. Struktura zwrotka-refren jest prosta i skuteczna, zapewniając przewidywalne zmiany energii, z którymi redaktorom łatwo się pracuje. Masz wyraźne dynamiczne podniesienia w sekcjach refrenu, które mogą podkreślać zmiany scen lub emocjonalne uderzenia.
Gdzie to zabłyśnie? To naturalne dopasowanie do scen przedstawiających napięcie, konfrontację, a może samotną nocną jazdę przez miasto. Pomyśl o napisach początkowych do serialu neo-noir, ścieżce dźwiękowej do montażu pokazującego upadek postaci w kłopoty, a nawet muzyce tła w scenie w barze dla nurków. W reklamie mogłoby to zadziałać w przypadku reklam ciężarówek, marek odzieży roboczej lub wszystkiego, co próbuje projektować wytrzymałość i odporność. W grach może pasować do sekwencji jazdy, muzyki menu dla brutalnego tytułu akcji lub ścieżki dźwiękowej poziomu, w której potrzebne jest poczucie trwałego, niskiego poziomu zagrożenia.
Chociaż może nie mieć ultra-wypolerowanego połysku niektórych wysokiej klasy sygnałów filmowych, jego surowość *jest* jego atutem. Wydaje się uziemiony, prawdziwy i niesie ze sobą wyraźną postawę. To solidny kawałek muzyki produkcyjnej specyficznej dla gatunku, który ma jasne zastosowanie w projektach potrzebujących tej napędzającej, nieco mrocznej energii przesiąkniętej rockiem. Zdecydowanie przydatny zasób dla określonych nastrojów i scenariuszy.