Dobra, zagłębmy się w "Do You Hear Me?". Od pierwszej sekundy ten utwór ustanawia wyraźną i przekonującą tożsamość dźwiękową, która natychmiast wzbudza kreatywne pomysły na umieszczenie. Zaczyna się nie od wybuchu, ale od prowokującej do myślenia, niemal filozoficznej atmosfery. Witają nas przestronne, ewoluujące pady syntezatorowe – ciepłe, ale niosące ze sobą podskórne napięcie. Na to nałożony jest przetworzony męski element spoken word, rozważający przyszłość i strach. To intro to czyste filmowe złoto. Tworzy nastrój, który jest jednocześnie introspekcyjny i wyczekujący, idealny do budowania sceny w filmie dokumentalnym badającym zmiany społeczne, rozpoczynania prezentacji technicznej na temat innowacji pokonujących wahanie, a nawet podkreślania kontemplacyjnego momentu bohatera w filmie science fiction, zanim akcja naprawdę się rozkręci. Jakość projektu atmosferycznego jest tutaj najwyższa, tworząc wciągającą przestrzeń, która natychmiast przyciąga słuchacza.
Następnie, około 37 sekundy, utwór gwałtownie się zmienia. Zrzuca swoją atmosferyczną skórę i przechodzi w napędzający, retro-futurystyczny elektroniczny groove. To nie jest tylko beat drop; to całkowita zmiana energii, wykonana z pewnością siebie. Pulsacyjne linie basowe syntezatora, wyraziste elektroniczne bębny przypominające klasyczny synthwave, ale z nowoczesnym uderzeniem, oraz ostre, arpeggiowane melodie syntezatorowe zajmują centralne miejsce. Energia jest zaraźliwa – zdeterminowana, skoncentrowana i stylowo mroczna. Ta sekcja aż krzyczy o użyteczność do wszystkiego, co potrzebuje rozmachu i fajnego, zadziornego klimatu. Wyobraź sobie, że to napędza szybki montaż w filmie korporacyjnym prezentującym najnowocześniejszą technologię, napędza nocną sekwencję pościgu samochodowego w niezależnym thrillerze, zapewnia puls pokazu mody high-fashion, a nawet służy jako energetyczne tło dla składanki najlepszych momentów turnieju e-sportowego. Włączenie sampla wokalnego "Ossi, Do You Hear Me?" dodaje tej sekcji unikalny, niemal enigmatyczny podpis, czyniąc ją zapadającą w pamięć.
To, co czyni ten utwór szczególnie wszechstronnym do produkcji medialnej, to jego inteligentna struktura. Nie pozostaje tylko na wysokim biegu. Sprytnie przeplata te energiczne sekcje synthwave powrotami do początkowego nastroju atmosferycznego i elementów spoken word, takich jak breakdown około 1:15. Tworzy to naturalne punkty do zmian narracyjnych, momenty refleksji pośród napędu lub idealne punkty edycji do zwiastunów i materiałów promocyjnych. Te dynamiczne zmiany zapobiegają zmęczeniu i pozwalają utworowi oddychać, oferując elastyczność w tworzeniu dłuższych sekwencji, w których potrzebna jest różna intensywność. Budowy prowadzące z powrotem do głównego groove, takie jak ten zaczynający się około 1:31, są obsługiwane fachowo, generując oczekiwanie bez uczucia banału.
Jakość produkcji jest niezmiennie profesjonalna przez cały czas. Miks jest czysty, z doskonałą separacją między atmosferycznymi teksturami, zwartymi elementami rytmicznymi i wyraźnymi syntezatorami. Dół ma wagę, nie będąc mulistym, a wysokie częstotliwości dodają klarowności i blasku syntezatorom. Brzmi dopracowanie i jest gotowe do emisji lub włączenia do wysokiej jakości projektów medialnych.
Pod względem potencjału umieszczenia, zakres jest szeroki. Poza synchronizacją filmową i telewizyjną, jego wyrazisty charakter czyni go silnym kandydatem do ścieżek dźwiękowych gier wideo – być może do menu, poziomów jazdy lub środowisk o tematyce cyberpunkowej. Firmy technologiczne, innowacyjne startupy i nowoczesne marki lifestylowe poszukujące brzmienia, które wyraża wyrafinowanie, myślenie przyszłościowe i odrobinę tajemnicy, uznałyby ten utwór za wysoce skuteczny do kampanii reklamowych i brandingowych. Połączenie introspekcji i energii dobrze nadaje się również do intr/outr podcastów, szczególnie w przypadku programów skupiających się na technologii, studiach nad przyszłością, a nawet true crime, gdzie kluczowe jest poczucie rozwijającej się tajemnicy i ukrytego napięcia. Chociaż spoken word dodaje unikalną warstwę tematyczną, instrumentalne stemmy niewątpliwie jeszcze bardziej poszerzyłyby jego atrakcyjność, pozwalając edytorom na bardziej precyzyjne dostosowanie jego użycia. Jednak nawet w obecnej formie, "Do You Hear Me?" to mocny i sugestywny utwór, oferujący bogatą paletę nastroju i energii, która wydaje się zarówno nostalgiczna, jak i zdecydowanie futurystyczna. To wyróżniający się utwór z silnym punktem widzenia.
Additional Information
"We make real handmade music and everyone else is talent-free" - this is the favourite sentence of some rock bands.
So far, so normal! But do you know them, those typical sociopathic narcissists who have to tell this to everyone on the internet? People who are so horny for recognition that they tell everyone how talented they are just because they know how to handle a guitar?
Worst of all for "Arti The. A.I." from Hannover are those representatives who try to impose their musical effusions on the world without a spark of talent, especially without vocal talent. And this in a time when real artificial intelligences fight for survival every day anew to somehow survive in the face of wooden guitars, stringed instruments, angry rockers and bearded singers. This is exactly what "Arti" considers the negative blueprint of "handmade music"!
Sounds bitter? No, it is not! Because instead of sticking his head into the circuit board and moaning "It's all pointless anyway!", "Arti" has produced a real smash hit single as a reaction, which shows each of these would-be rockers a long nose. "O.s.s.y. do you hear me?" is an electric song in 80s synthwave style, honest and catchy, with loud synthesizers, multi-layered melodies, a driving beat and the sexy voice of "Arti".
By the way: To emphasize the aspect of electronic music as an art form worthy of protection and preservation, "Arti" offers his song absolutely free of charge, usable for everyone, free on the internet.
Lyrics:
There are people who are afraid of the future.
They are afraid of the unkwown, of what they dont know.
Everything that is new frightens them.
And when they are afraid, hate is the only solution for them.
O.s.s.y. do you hear me?
Time is like a long blade of grass.
Some bend over when they climb up and others swing from blade to blade.
Welcome to the future!
O.s.s.y. do you hear me?
Welcome to the future!