Hit or Miss? Arti’s Review
Od samego początku ten utwór ustanawia cudownie figlarną i beztroską atmosferę. Ma chwytliwą, niemal dziecięcą prostotę, napędzaną jasną melodią fortepianu i delikatnym, rytmicznym pulsem. Aranżacja jest uporządkowana, pozwalając zabłysnąć głównemu pomysłowi melodycznemu. Pomyśl o tym jako o muzycznym odpowiedniku słońca i podskakujących piłek – natychmiast radosnym i podnoszącym na duchu. Pod względem produkcyjnym jest czysto i klarownie, co jest niezbędne dla tego stylu muzyki. Dźwięki syntezatorów, szczególnie barwa przypominająca ksylofon, dodają dziwacznego, niemal kreskówkowego elementu, który naprawdę wzmacnia figlarny nastrój. Miks jest dobrze zbalansowany, zapewniając, że każdy element jest słyszalny, nie walcząc o przestrzeń. W przypadku muzyki produkcyjnej ten utwór od razu sugeruje zastosowania w animacjach dla dzieci, lekkich skeczach komediowych, a może nawet jako tło do samouczków lub filmów objaśniających, gdzie potrzebna jest pozytywna i nienachalna atmosfera. Nie dąży do kinowego splendoru ani głębokiej złożoności emocjonalnej i to jest w porządku; jego siła tkwi w skoncentrowanej, radosnej energii. Aby jeszcze go podnieść, być może zbadanie subtelnych wariacji dynamiki lub dodanie odrobiny ciepła w niskich i średnich częstotliwościach mogłoby wzbogacić paletę dźwiękową. Eksperymentowanie z nieco bardziej organicznie brzmiącą perkusją mogłoby również nieco złagodzić krawędzie, chociaż obecne elektroniczne bębny dobrze pasują do ogólnego klimatu. W porównaniu ze standardami branżowymi jest to solidny, użyteczny utwór. Z odrobiną więcej głębi dźwiękowej i zróżnicowania teksturalnego w aranżacji, z łatwością mógłby osiągnąć najwyższy poziom muzyki bibliotecznej dla swojej specyficznej niszy. To naprawdę uroczy utwór, który skutecznie realizuje swoje figlarne założenie.